sobota, 23 listopada 2013

Krótkie (oby!) rozważania Lidera

Włoszczowo, nie przestajesz mnie zadziwiac. Naprawdę. Szlachetna Paczka funkcjonuje u nas po raz pierwszy, a Ty dałaś się "zarazic" tym projektem i tak pięknie ruszasz do boju, ruszasz do boju z biedą, pomagasz tym, którzy o pomoc nigdy by nie poprosili. To wspaniałe. W momencie, kiedy piszę te słowa w systemie Rodzinę wybrało 8 Darczyńców. Wiem, że pomocy chce udzielić dużo więcej osób, ponieważ mój telefon nie przestaje dzwonić, a skrzynka e-mail jest rozgrzana do czerwoności. To wspaniale, że chcecie pomóc. Dzięki Wam nauczyłam się płakać z radości, a to jest najpiękniejszy rodzaj łez. Ale równocześnie mam prośbę- system jest spragniony i głodny. Spragniony poznania WAS  i głodny WASZYCH  zgłoszeń. Nie dajcie mu długo czekac. Nie dajcie długo czekac włoszczowskiej drużynie Szlachetnej Paczki.

Tak ostatnio się zastanawiałam, co ja wynoszę z tego projektu. Ja, jako ja. I o to do jakich wniosków doszłam:
1.Poznałam wspaniałych, niezwykłych ludzi- Marlenę (to od niej rozpoczęła się moja przygoda ze Szlachetną Paczką. Nasza wymiana maili sprawiła, że zaaplikowałam na stronie superw.pl, z jej maili płynęła tak pozytywna energia, że stwierdziłam, że ja też trochę takiej chcę), Olę, Karola (to z nimi miałam rozmowę rekrutacyjną, którą do dzisiaj wspominam bardzo intensywnie :) :) i bardzo dobrze, to dzięki ich decyzji dzisiaj we Włoszczowie funkcjonuje projekt i ja będąc Liderem mogę pomagać tym ludziom we Włoszczowie i okolicach, którzy pomocy potrzebują, a nigdy by o nią nie poprosili), Dominikę (moją Koordynator Regionalną, której spokój, wsparcie, pochwały i niezmierzona wiara we mnie , były i są dla mnie niezwykle ważne), Klaudię (naszą trener i Liderkę rejonu Kielce Centrum), Marcina (pozdrawiam i Piekoszów i Strawczyn :)), Mateusza (to jest tylko Twoją winą, że ja teraz do połowy wszechświata zaczęłam mówic "słodziaku" :D)Piotra (tak, nasze rozmówki na szkoleniu w Krakowie- zawsze będę je pamiętac :) ;)), ekipę ze Śląska- Misię, Marcina, Kingę, Asię, Bartka, Karolinę, Anię (długo bym mogła wymieniac, ale rozważania przeciez miały byc krótkie)- lojalnie uprzedzam, Żywcu, nadchodzę! :) :). Wszyscy Ci ludzie pojawili się w moim rudym świecie bardzo nagle i każdy z nich- w mniejszym bądź większym, ale na pewno bardzo dobrym- stopniu wpłynął.
2.Miałam możliwośc poznania bliżej ludzi z Włoszczowy i okolic, kiedy kompletowałam drużynę włoszczowskich superw. Ewelina, Ewa, obie Anie, Aga, Basiulka, Kamila, Marlena, Kasia, Asieńka, Monika- jesteście najlepsze na świecie!!! Jestem niesamowicie szczęśliwa, że to właśnie razem z Wami tworzę pierwszą włoszczowską edycję Szlachetnej Paczki. <3
Włoszczowa jest również wspomagana przez Przyjaciół Paczki: Grzesia, Sebka, Pawła, Wojtka (męską częśc pozwoliłam sobie wymienic na początku, ponieważ są oni w mniejszości, więc trzeba o nich bardzo dbac :)), Karolinę, Jolę, Izę, Patrycję, Klaudię, Dorotę.
Jak widzicie jest nas pokaźna ekipa. Razem można więcej:)
3.Poznałam czym jest disco bus oraz wesoły ciopąg.
4.Poznałam (i biorąc pod uwagę ten weekend) wolontariuszy z innych rejonów- szczególnie ciepło pozdrawiam Kielce Czarnów ;) :D
5.Mogłam sprawdzic się w działaniu- organizacji szkolenia (tak, jest co wspominac :)), spotkań operacyjnych (najlepsze są te w nietypowych miejscach- peron górą ;)), współpracy z instytucjami (specjalnie pozdrowienia dla Powiatowego Centrum Kulturalno-Rekreacyjnego, które jest naprawdę nieocenioną pomocą i wsparciem), osobami prywatnymi (pani Elu, dziękuję za wszystko, dziękowałam i dziękowac będę wciąż). Mogłam pokazac się Włoszczowie z trochę innej strony niż mnie znała do tej pory.
I ostatni punkt, ale najważniejszy:
6.Podczas spotkań z Rodzinami nabrałam mnóstwo pokory do życia i otaczającego mnie świata. Czymże są moje problemy w porównaniu z tym, z czym mierzą się ci ludzie. Mierzą się i nikogo nie obwiniają, nie skarżą się, tylko na dodatek odważnie biorą swoje problemy na bary i próbują walczyc. Nie raz po wizycie u Rodziny płakałam. Płakałam i to ostro. Ale zawsze, kiedy już te łzy obeschły byłam silniejsza. Silniejsza o to nowe doświadczenie. A moje pragnienie, żeby pomóc tym Rodzinom także nabierało na sile- jeżeli może byc jeszcze silniejsze ;)

Jak widzicie, już w tym momencie, w listopadzie, wyniosłam z projektu bardzo wiele. A chcę wynieśc jeszcze więcej (tak, rude to nie zna umiaru ;p)!!! Przed nami weekend finałowy, weekend cudów, weekend magii, weekend, kiedy marzenia się spełniają. Pod opieką mam 25 Rodzin. Pomóż mi sprawic, żeby te wszystkie 25 marzeń się spełniło. Potrzebuję Cię. Potrzebuję TWOJEJ pomocy. Nie czekaj, już dzisiaj, już teraz (!) wejdź na stronę www.szlachetnapaczka.pl, w zakładce "wybierz rodzinę" odnajdź rejon Włoszczowa i wybierz tę Rodzinę, której chcesz pomóc. Zaproś rodzinę, przyjaciół, znajomych. Razem przeżyjecie coś wspaniałego. Czy obiecuję? Ja gwarantuję!!! Na co więc czekasz? Zaloguj się już teraz.

Pozdrawiam, dziękuję i proszę.

BT

piątek, 22 listopada 2013

A kuku! Gdzie jesteś?



Szlachetna Paczka to praca zespołowa. Pracujemy razem, ramię w ramię, razem dążymy do realizacji wspólnego celu, jakim jest przygotowanie mądrej pomocy dla wszystkich Rodzin jakie znalazły się w projekcie. Możesz do nas dołączyć. To niepowtarzalna okazja.
Zobacz jak wiele zyskasz:
1.Pomożesz potrzebującej Rodzinie. Dzięki Tobie ktoś, kto już nie miał nadziei na poprawę swojego losu może ją odzyskac i z nadzieją patrzec w przyszłośc.
2.Jeżeli będziesz przygotowywał paczkę z innymi ludźmi- rodziną, przyjaciółmi, znajomymi z pracy, kolegami z uczelni, z klasy, to przeżyjecie wspaniałą, cudowną przygodę i zintegrujecie się jeszcze bardziej.
3.Decydując się na bycie Darczyńcą dla jakiejś Rodziny poznajesz też Wolontariusza (a w zasadzie to Wolontariuszkę :)), który się nią nią opiekuje. Panowie, na co czekacie? U mnie Wolontariuszkami są najwspanialsze dziewczyny z Włoszczowy i okolic   
My, Wolontariusze, chcemy WAS, Darczyńców poznac. Nie ukrywajcie się przed nami *
4.Poznacie magię jaka się dzieje podczas weekendu finałowego, kiedy przywieziecie paczkę do magazynu. 7-8 grudnia to weekend cudów.Przecież chcecie byc jego częścią, prawda?  

Na co czekacie? Nie ma się co wahac.

www.szlachetnapaczka.pl

CZEKAM NA CIEBIE 

*Nie ukrywajcie się, bo i tak Was znajdę - Wasz Lider Rejonu Włoszczowa - Basia Tomaszewska

wtorek, 19 listopada 2013

Jak wybrać rodzinę?

Jeśli nie wiecie, jak tego dokonać, podajemy Wam krótką instrukcję:)



Nie przejmujcie się, jeśli nie możecie spełnić w 100% prośby rodziny samodzielnie. Możecie zaprosić do tworzenia PACZKI innych, jeśli macie taką ochotę.

W razie jakichkolwiek pytań, piszcie do nas na naszego maila: wloszczowa.paczka@gmail.com - z pewnością odpowiemy na każdą wiadomość!

Dzięki Waszej pomocy czyjeś święta będą szczęśliwe, a w dodatku pomożecie osobie/ rodzinie wyjść z trudnej sytuacji na prostą!
Widzicie, jakie to łatwe? Mały gest, a wiele znaczy.

sobota, 16 listopada 2013

Darczyńcy pilnie poszukiwani

No i zaczęła się magia, machina ruszyła- otwarta jest już baza rodzin. W tym momencie w rejonie Włoszczowa opublikowanych jest 5 rodzin, ale potrzebujących jest znacznie więcej. W tym naszym pięknym, czerwonym biegu pędzą już wolontariusze i rodziny, teraz czas, żeby dołączyli do nich Darczyńcy.

Kim jest Darczyńca? Kimś, kto czyni dobro :) Odpowiedź prosta, a szalenie trafna. A teraz może trochę bardziej konkretnie :)
Darczyńca to osoba, która po przeczytaniu opisu na www.szlachetnapaczka.pl decyduje się na pomoc konkretnej rodzinie. Po tym jak podejmie decyzję, komu chce pomóc wchodzi w kontakt z wolontariuszem, który opiekuje się tą rodziną. Przy jego pomocy przygotowuje paczkę, w której zawierają się trzy najważniejsze potrzeby rodziny. Potem, w weekend finałowy 7-8 grudnia, przywozi paczkę do magazynu, a wolontariusz dostarcza ją rodzinie. Darczyńca otrzymuje od wolontariusza prezent- informację jak Rodzina zareagowała na paczkę.

A teraz, tak w telegraficznym skrócie, kroki jakie trzeba przedsięwziąc, aby zostac darczyńcą :)

I.Wejdź na stronę www.szlachetnapaczka.pl i kliknij w zakładkę WYBIERZ RODZINĘ.
II.Odnajdź rejon Włoszczowa i wybierz rodzinę :)
III.Czekaj na telefon od wolontariusza :)
IV.Przygotuj paczkę.
V.W weekend finałowy, weekend cudów dajesz komuś radość i nadzieję na lepszy los.

Prawda, że to proste?

Wydaje Ci się, że bycie Darczyńcą przerośnie Twoje możliwości finansowe? Ale przecież nie musisz robic paczki sam!! Zaproś rodzinę, przyjaciół, kolegów z pracy. Jeden darczyńca to średnio 17 osób. Razem raźniej. Razem można góry przenosic. Dołącz do nas, razem zmienimy czyjś świat na lepsze. :)
Nie czekaj, wybierz rodzinę, której pomożesz,  już dzisiaj.

Jeżeli masz jakieś pytania, nie wahaj  się, pytaj. W zakładce NASZA PACZKA  na tym blogu znajdziesz moj numer telefonu- zadzwoń, chętnie z Tobą porozmawiam o byciu Darczyńcą, doradzę, pomogę. Możesz napisac również na maila, czekamy na Ciebie też na facebooku.

Daj komuś radośc na te święta. Dla uśmiechu obdarowanych warto, uwierz mi.


Basia Tomaszewska
Lider Rejonu Włoszczowa

poniedziałek, 11 listopada 2013

Co przyciąga do Szlachetnej Paczki? :)

Pewnie wielu z Was, widząc wolontariuszy Szlachetnej Paczki, pełnych zapału i energii do wykonywania powierzonych zadań, zastanawia się, po co oni to robią, co ich do tego przyciąga. Są też i takie głosy, że przecież i tak nie ma za to pieniędzy, to po co to robić. Tylko marnuje się czas. Nic bardziej mylnego!
Do Szlachetnej Paczki przyciągnęła nas idea niesienia bezinteresownej pomocy najbardziej potrzebującym. Dowiedziałyśmy się o tym projekcie przypadkiem, ale od samego początku bardzo nas zaintrygował. Zaczęłyśmy dużo czytać na ten temat, dowiadywać się więcej od znajomych, którzy są wolontariuszami, w końcu zgłosiłyśmy się do Lidera naszego rejonu. Wszystkie te osoby opowiadały o Szlachetnej Paczce energicznie, widać było, że to co robią sprawia im radość. To zachęciło nas jeszcze bardziej. Może nie jesteśmy wolontariuszkami z uprawnieniami, ale czujmy, że nasza (czyli również wszystkich Przyjaciół Paczki) pomoc jest równie potrzebna. Czujemy, że to co robimy ma sens. Że swoją postawą możemy pomóc ludziom, którzy tego naprawdę potrzebują. Niesiemy pomoc nie z przymusu, lecz jest to nasza samodzielna, odpowiedzialna decyzja. To co robimy, sprawia nam przyjemność, czujemy się potrzebni. I, co najważniejsze, nie robimy tego dla zysku, bo nie tylko to jest w życiu najważniejsze. Dla nas  najwspanialszą nagrodą za całą wykonaną pracę jest radość innych ludzi ze spełnionych marzeń. To jest w tym wszystkim najlepsze. Że swoją postawą, zaangażowaniem, w ogóle byciem, możemy pomóc drugiemu człowiekowi, naszemu bliźniemu, sprawić, że na czyjejś twarzy pojawi się uśmiech. To niewyobrażalne, jak wiele można zdziałać samą swoją obecnością.
W naszym teamie jest wiele wspaniałych osób, które są dla wielu wzorem do naśladowania w swojej niezłomnej postawie niesienia pomocy osobom najbardziej potrzebującym; również wzorem tego, że nie przechodzi się obojętnie wobec cudzego nieszczęścia. Wszyscy mamy na celu szczęście innych ludzi.
Chciałybyśmy zachęcić Was do dokładnego przyjrzenia się działalności Szlachetnej Paczki. Może ktoś z Was do nas dołączy? Wszystkie ręce są potrzebne do pomocy. Nie macie nic do stracenia, a do zyskania bardzo wiele- poczucie, że dzięki Wam zostały spełnione czyjeś marzenia. I oczywiście możecie zyskać nowych, wspaniałych przyjaciół i ogromne doświadczenie w wolontariacie. Pomoc jaką niesiemy innym pozwala nam zapomnieć o wszystkim wokół nas, a uśmiech jaki wywołujemy u innych ludzi jest naprawdę bezcenny. Zachęcamy, Twoje wsparcie bardzo nam się przyda!

Patrycja Staszczyk i Iza Sakwa.


poniedziałek, 4 listopada 2013

Nieważne gdzie, ważne z kim :)

3 listopada włoszczowska drużyna Szlachetnej Paczki spotkała się wreszcie nie w kontekście szkoleń, ale w kontekście stricte towarzyskim. Niestety nie wszyscy mogli byc obecni ciałem, ale na pewno wszyscy byli obecni duchem. Miejsce spotkania było dosyc specyficzne, otóż wybraliśmy się na Dworzec Włoszczowa Północ. Ale czy coś kojarzy się równie mocno z Włoszczową jak słynny peron? Potem mieliśmy inne plany (- Idziemy na plac zabaw? - TAK!!!!!!!), ale deszcz, pomimo moich usilnych próśb i prób zaklinania, nam jej pokrzyżował. Ale nie przeszkodził. Schowaliśmy się w budynku poczekalni. Po wykonaniu sesji pełnej tak zwanych sweet foci (no przecież jest to obowiązkowy punkt programu w tego typu spotkaniach towarzyskich :)), przeszliśmy do omówienia najważniejszych spraw. Bardzo ważne było wymienie się doświadczeniami z pierwszych wizyt u rodzin. Nie wiem dlaczego, ale wśród tych najważniejszych spraw także znalazła się emisja mojego głosu, jako przyszłego nauczyciela. Życie czlowieka zaskakuje zawsze i zaskakiwac będzie. Ok, wyłączam swojego wewnętrznego filozofa fatalistę. Oficjalnie przywitaliśmy w drużynie nowe Przyjaciółki Paczki- Izę, która od razu zyskała stanowisko drużynowego fotografa, oraz Patrycję. W końcu też mogłam poznac jednego z naszych rodzynków- Grzesia.
Może i nie było całości drużyny, może i spadł deszcz (a przecież rozmawialiśmy- miałeś padac w poniedziałek, a nie robic takie brzydkie numery), ale atmosfera była wspaniała- radosna, energetyczna, humor nam dopisywał. Spotkanie było krótkie, ale treściwe. Już zaplanowaliśmy wspólne świętowanie niepodległości ;)

B.T