piątek, 25 października 2013

Poezja PACZKOWA



Jestem dzielnym liderem,
walczę z systemem,
żeby moi wolontariusze aktywni być mogli
i tym, którzy tego potrzebują mądrze pomogli.
Wierzę, że wszystko mi się uda
i w grudniu zadzieją się cuda.



Jestem rudą humanistką
do pomagania zawsze było mi blisko.
Dziś w Szlachetnej Paczce jestem liderem rejonu.
I pracować będę do ostatniego znoju.
Wspomagają mnie wolontariusze wspaniali,
oni szlachetnością przepełnieni są cali.
Kiedy przyjdzie pierwszy weekend grudnia,
nie będzie jak co dnia.
Wtedy cuda będą się działy
a marzenia mądrze spełniały.



Basia Tomaszewska

Widzicie sami - PACZKA rozwija talenty na wielu polach!:)

wtorek, 22 października 2013

Dzień z życia Lidera


Jak wygląda życie Lidera? Rudo!
Wyobraźcie sobie...
Macie 20 lat, rude, krótkie acz nieposkromnione i żyjące własnym życiem, włosy, studiujecie polonistykę (i zaczynacie nową specjalizację- logopedię :D) i macie w sobie wielkie pragnienie. Pragnienie sprawienia, że świat będzie miał w sobie chociaż odrobinę więcej uśmiechu. I w pewnym momnecie trafiacie do Szlachetnej Paczki- i wtedy się zaczyna :)
Zostajecie liderem rejonu Włoszczowa- miejsca, gdzie Szlachetna Paczka nigdy wcześniej nie funkcjonowała. I co? I czerwono! :)
Kieruję projektem na odległość. W końcu nie ma, że się nie da ;) Na codzień studiuję polonistykę w Kielcach. Zaczynam drugą specjalizację- zostanę logopedą :) I wiecie co? Te studia są dla mnie naprawdę bardzo ważne. Nie potrafiłabym nigdy z nich zre
zygnować. Bo to one doprowadzą mnie tam, gdzie chcę trafić- do zawodu nauczyciela. Ale ten post nie jest poświęcony moim zawodowym rozważaniom :) Na studiach nie jest lekko. Często mam zajęcia od rana do bardzo późnego popołudnia. A ja nie umiem pracować na pół gwizdka, dlatego daję z siebie wszystko. A rejon we Włoszczowie jest i czeka :) Na szczęście mam na miejscu przegenialne dziewczyny, które nad wszystkim panują- Aga, Ewelina, Ewa!!!!! vivat dla Was! Nawet jak jestem na uczelni i siedzę na zajęciach, ewentualnie "popylam z kijaszkami", czyli na wf uprawiam (chociaż to chyba za duże słowo :D) nordic walking to sercem i duszą jestem z Wami. Prowadzeniu rejonu na odległośc bardzo pomaga technologia- nigdy w życiu nie napisałam tyle maili, co piszę teraz ani nie wykonałam tylu telefonów. Bycie liderem wymaga umiejętności żonglowania czasem. No i właśnie dlatego bardzo wcześnie wstaję- rano jestem w stanie zrobic dużo więcej. Dlatego wcześnie zaczynam dzień, żeby móc z niego czerpac jak najwięcej. Nie, nie powiem o której wstaję ;) Uwierzcie mi na słowo, że wcześnie. Staram się twórczo wykorzystywac nawet przerwy między zajęciami- albo douczam się polonistycznie ;) albo dorywam jakis uczelniany komputer i sprawdzam co u mojej włoszczowskiej drużyny. Co robi jeszcze lider? Opiekuje się wolonatriuszami, dba o nich, motywuje :) A co jeszcze? Planuje i ogarnia system. Tsa, humanista i ogarnia system:D
A co jeszcze robi lider? Wie. Co? Że 7 i 8 grudnia zadzieją się cuda :)
Wasz Lider,
Basia Tomaszewska

czwartek, 10 października 2013

W zdrowym ciele zdrowy DUCH!

Dziś Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. teoretycznie dzień jak co dzień, a jednak.. przypomina o tym, że jest coś takiego poza zdrowiem fizycznym, co jest bardzo odsuwane, a bardzo potrzebne.
Generalnie zdrowie psychiczne traktowane jest po macoszemu. Powiedziałabym nawet, że jak ktoś nie stwierdzi że ma stresującą prace, wydaje się być co najmniej dziwny. Stres zrobił się trendy. Nie, to nie jest normalne. I jako Wasz prywatny coach, przeprowadzę Wam wszystkim hurtową sesję - nie, nie z zarządzania stresem - takich szkoleń jest mnóstwo i nie koniecznie można coś z nich wynieść (przynajmniej z 60%).
Wyobraźcie sobie, że to co macie na wierzchu, Wasza skóra, paznokcie jest efektem tego, co jest w środku. Skoro dbacie o poziom witamin, to efekty na zewnątrz są bardzo interesujące i widoczne.
Kiedy zapytaliście tą osobę wewnątrz Was, jak się czuje z Wami? - pytanie może dziwnie zabrzmieć, ale wierzcie mi, warto je zadać. Czy w ciągu dnia lub przynajmniej raz na jakiś czas macie chwilę na to, by porozmawiać ze swoim wnętrzem - w formie medytacji, podczas spaceru, tzw. świadomego oddychania....? Można to fajnie porównać do małego dziecka, które znajduje się w każdym człowieku. W jaki sposób je wychowuję? Co mu chcę przekazać? (w końcu jestem w 100% odpowiedzialna za to dziecko). A dziecko zawsze mówi prawdę. Świadomość potrzeb pozwala poczuć świadomego siebie. Docenienia tego, kim jestem. Sprowadza na ziemię, ale w pozytywnym sensie.
Jak podczas dokonywania trudnych wyborów czujesz się w środku? Dziwne ciążenie w okolicach splotu słonecznego - to znak dokonania wyboru w sprzeczności z samym sobą. I tym samym wyrządzam sobie szkodę. To moje dziecko z irokezem na główce kiedyś się zbuntuje i powie DOŚĆ. Wtedy zaczyna się terapia, leki i podupadanie na zdrowiu fizycznym. Teraz pytanie iście rodzicielskie: Czy tego chciałabym dla swojego dziecka?
Uwielbiam zadawać sobie pytanie: Czy jestem dla siebie  kimś ważnym? Czy znam swoje potrzeby psychiczne? (praca w spokoju, poczucie, że jestem człowiekiem a nie trybikiem w maszynie...) Jeśli tak, w jaki sposób je spełniam lub dążę do ich spełnienia?
Takie pytania zdecydowanie pomogą tym, którzy gdzieś się pogubili. Pomogą także mnie  podczas wizyt u rodzin, które lada dzień się zaczną. Pozwolą mi nie oceniać, a słuchać i wsłuchać się dzięki temu także w siebie. Uczą pokory. Odpowiadać sobie na pytania, których wcześniej bałabym się sobie zadać - być może ze wstydu sama przed sobą - jaka byłaby odpowiedź. Dopuścić do głosu wewnętrzną siebie. I to pozwoli dokonywać świadomych wyborów - takim moim jest bycie w PACZCE. Otwierając się na innych, otwieram się na siebie. I radość z pomocy - która niweluje to, co złe.
Każdemu w Was życzę słuchania swojego wewnętrznego dziecka, które jeszcze nie zwariowało - czasem pokazuje nam rozwiązania, które mogą być idiotyczne a nie praktycznie - ale czy nie lepiej być szczęśliwym głuptasem niż rozczarowanym realistą???

niedziela, 6 października 2013

Szkolenie SuperW!

09.10.2013r o godz. 9 rozpoczęliśmy szkolenie dla SuperW!. Teraz możemy o sobie powiedzieć, że jesteśmy profesjonalistami:) I to, co będziemy robić, zapamiętacie do KOŃCA życia :DD

Szkolenie poprowadziła Klaudia Kowalik - Lider Rejonu Kielce Centrum i nasz szpec trener. Biorąc pod uwagę, że to było nasze pierwsze spotkanie w pełnym składzie - mieliśmy okazję się poznać poprzez ciekawą zabawę (w ciągu 2 minut zadawaliśmy pytania naszym partnerom na przeciwko nam!:) W ciągu 8 godzin szkolenia dowiedzieliśmy się, czym jest misja bohatera i jakie są jej etapy. Klaudia, poprzez zabawę, pomogła nam zrozumieć, czym zajmują się wolonatariusze i jakie jest nasze miejsce w całym projekcie. Oglądając film (polecamy Cyrk Motyli z Nickiem Vujcicem), Ja, Asystent ds. Promocji - i myślę, że każdy z PACZKI poczuł, co czują ludzie, którym w życiu nie wyszło - i że to tylko od nich zależy, czy będą chcieli się ratować i stawać na nogi. Dla mnie to była lekcja. Zrozumiałam, że to moje serce i moja wola mnie prowadzi. Nasza PACZKA poczułą, że także od nas zależy jak ktoś będzie się czuł. I że KAŻDY JEST WAŻNY!! Bo za każdym stoi odmienna historia - taka, która zaprowadziła ich do tego punktu.





 "Nie oceniaj, wejdź do domu z czystym umysłem i chęcią poznania drugiego człowieka" - zachęcała Klaudia.  Omawialiśmy różne sytuacje, jakie mogą się zdarzyć podczas odwiedzania rodzin i jak należy się zachować. Przeanalizowaliśmy różne aspekty włączenia rodziny do projektu, bądź jej odrzucenia. To naprawdę odpowiedzialne zadanie. Ale wiem, że nasza PACZKA da radę. Jesteśmy zespołem.
Oto kilka opinii na dowód tego, że naprawdę zaangażowaliśmy się w to szkolenie:)
Kasia Nowicka: 

Szkolenie przebiegło na prawdę bardzo fajnie i sympatycznie.

Nie było to tylko bezczynne siedzenie i słuchanie,ale przede wszystkim zdobywanie wiedzy o

paczce poprzez zabawę (quizy,gra planszowa, itd) dzięki czemu dłużej zostanie nam to
wszystko w pamięci. 


Wynieśliśmy na pewno doświadczenie,nowe znajomości, większą wiedzę na temat 


Szlachetnej  Paczki a przede wszystkim myślę, że dzięki temu wszystkiemu o czym 

opowiedziała nam  Klaudia zyskaliśmy jeszcze większą chęć zaangażowania się w 

Szlachetną Paczkę i chęć niesienia tej pomocy 

Ania Tomaszewska Z tego szkolenie wyniosłam wiarę w pracę zespołową i przekonanie, że jako drużyna będziemy przenosić góry :)

Tomek Aleksander Jańczak:  Szkolenie było dla mnie chwilami zaskakujące, bo jak bywam czasem na szkoleniach to takiego nie miałem jeszcze (miłe zaskoczenie:) )Szkoda że tylko jeden dzień, Dowiedziałem się w kilku kwestiach, które uszczegółowiły bardzie i usystematyzowały wiedzę na temat Szlachetnej Paczki.


Ps. Zdjęcie od czapy, ale jako że w sali biologicznej - musiało zostać ujęte:D